Z odcinka szóstego siódmego sezonu. Czyli z odcinka świątecznego, w którym poznajemy Clarę (swoją drogą, TARDIS Wiki właśnie mnie poinformowało, że Szósty spotkał niejaką Tanyę Oswin w jednym z audiobooków - była kapitanem Valianta!).
Wracając do spoilerowego dialogu (tutaj oryginał):
Doctor: Podoba mi się twój dom!
Clara: Nie jest mój. Tylko tu pracuję.
Doctor: Tak, tak. Opiekujesz się dziećmi, jesteś guwernantką. Tak, jak. Hm. Tak, jak...
Clara: Jak co?
Doctor: Tak jak myślałem...! Ale to chyba nie był przemyślany wybór?
Clara: Cóż, moja mama zmarła, nie miałam żadnych zobowiązań czy planów, więc czemu nie?
Doctor: Ludzie zawsze mają plany.
Clara: Jaki ty masz plan?
Doctor: Internet. Wifi. Wifi otacza nas ze wszystkich stron. Żyjemy w zupie z wifi. Ale wyobraź sobie, że coś w niej jest. Coś żyje w wifi. Zajmuje ludzkie mózgi, kopiuje je, edytuje. Milion dusz, złapanych w pułapkę niczym muchy w Sieci. I wszystkie krzyczą.
Clara: Nie opisałeś właśnie Twittera?
Doctor: Tak! Świadomy Twitter! Zaraz... [jakieś nie wiadomo co, nie udało się podsłuchać]... A ty zażartowałaś o Twitterze?
COŚ SIĘ DZIEJE ZA NIMI
Clara: Czy to wifi? Wifi włącza światła?
Doctor: Nie. Ludzie włączają światła. Wifi włącza ludzi.
Doctor: Ty i ja - do budki! Już!
Clara: Co? Razem? Dlaczego?
Doctor: Zrozumiesz, jak będziemy w środku!
Clara: Nie wątpię!
Doctor: Claro! Proszę!
Clara: Dlaczego właściwie masz tę budkę? Co w niej jest?
Doctor! Claro... [szepcze] Claro, spójrz... Za tobą!
BUM BUM BUM BUM [krzyczy reżyser, a Clara i Doctor rozglądają się w różnych kierunkach]
Clara: Co to jest?
Doctor: Chodzącą stacją bazową. Widziałaś ich wcześniej.
Clara: Widziałam małą dziewczynkę.
Doctor: Oczywiście! Aktywny kamuflaż! Wyciągają obraz prosto z twojej podświadomości i rzucają ci go w twarz! Do budki, już!
No tak. Świetnie. Do tej pory się nie bałam wifi.
Moffat!