The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

sobota, 8 maja 2010

'The Vampires of Venice' - obejrzawszy

Obejrzawszy i zapomniawszy wszystko, co chciało się napisać. Ech ech.
Po pierwsze, uwielbiam Jedenastego.
Po drugie, uwielbiam Amy.
Po trzecie, Rory też jest super.
Po czwarte, mogli dobrać przystojniejszego księcia rybowąpierzy.
Po piąte, rybowąpierze! Szałowe. Jakieś takie w z Cthulhu spokrewnione.
I jeszcze kilka WSPANIAŁYCH scen.
Dobra, będzie tych screenów. Odcinek szałowy. Zabawny. Może nie do końca logiczny, ale ja już dawno pogodziłam się z faktem, że włączając DW wyłączam zdrowy rozsądek. Nie jestem w stanie spamiętać wszystkich tekstów, ale co chwila wybuchałam śmiechem.
Chyba jest już za późno, bo nie jestem w stanie sklecić pełnego zdania.
Idę oglądać Confidential.

2 komentarze:

reiha pisze...

oglądałam przed chwilą, było genialne :D a ten trailer, brrrrr! i znów trzeba tyle czekać!
fajne są confidentiale?

Surczak pisze...

Pewnie, że są fajne. Zwłaszcza Danny jest fajny. XD

A ten odcinek był wyjątkowo szałowy - Matt i scenarzysta pojechali do Wenecji i gadali z jakimś tamtejszym arystokratą, pływali łódką po kanałach... Super.

Mnie w confidentialach bawi też oglądanie tego, jak oni kombinują, żeby zwalczyć ten swój niski budżet. I jak katują aktorów. ;D