The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

sobota, 30 października 2010

Dziennik Whomanistyczny

Na początek - nowe figurki Jedenastego i Amy. 8 cali! Nawet ja muszę przyznać, że całkiem niezłe są.

Na stronie Aluna Vegi możecie obejrzeć nową porcję zdjęć z planu. Oczywiście w Cardiff, które tym razem udaje Stany Zjednoczone w latach sześćdziesiątych.

W ramach deseru okładka nowego Doctor Who Adventures.

Wszystko znalezione na Life, Doctor Who & Combom.

Ach, o najważniejszym bym zapomniała! Na whomanistycznym chomiku znajdziecie polskie napisy do Death of the Doctor Part One. Autorstwa naszej kochanej shakespeare.

5 komentarzy:

Eriu pisze...

Te figurki są nieco makabryczne. Chociaż nieźle wyglądają XD


Cardiff udaje USA, a podobno tam właśnie mieli kręcić XD Zabrakło kasy, Moff zmądrzał, a może to była zwykła plotka.

monilip pisze...

Albo pojechali kręcić tylko sceny, które nie może udawać Cardiff :P

A figurki racja, są nieco makabryczne. Ale chyba wszystkie tak wyglądają.

reiha pisze...

przez tą niepełność są upiorne :D
w USA pewnie kręcili sceny, które miały udawać Cardiff:p

słowo weryfikujące to "wilymars" jak uroczo!

Surczak pisze...

Oj, jakie upiorne. To są (według producenta) popiersia. Muszą być ucięte. ;P

reiha pisze...

no bo jakby nie mógł zrobić ich całych!:P może mają zdeformowane stopy i cały realizm szlag by trafił?