Macie to nieszczęście, że Andrew grał w Doctorze Who, więc mam pełne prawo się tu o nim rozpisywać. Uwielbiam jego twarz odkąd zobaczyłam go w fatalnym odcinku Daleks in Manhattan. Niedawno mogliście go też zobaczyć w The Social Network. Widziałam wczoraj, doskonały film, Andrew grał świetnie. Poza tym - w marcu wchodzi do naszych kin jakaś chała pt. Never Let Me Go, w której to gra również Carrey Mulligan, znana whomanistom jako Sally Sparrow z Blink, również szalenie ostatnio popularna.
Ale - wracając do tematu notki - oto zdjęcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz