Ludzie, dobijcie mnie. To wygląda jak plakat ze "Zmierzchu" dla psychofanek :ciap A, tu to to nie działa. Trudno. Czy jest na sali Doktor? Ja pilnie potrzebuje Doktora XDXD
Ej chwilka.. mam pytanie, które mnie nurtuje od kiedy obejrzałam ,,The Big Bang''... Po ,,wybuchu'' Pandorici cały wszechświat odbudował się na nowo ale bez udziału Doctora tak? To co zrobił nie miało miejsca tak? Nigdy się nei urodził tak? To czy... Gallifrey ciagle istnieje?
Wszystko to co napisałaś, tylko z małą różnicą to co zrobił miało miejsce, "wszystkie jego akcje zostały zachowane". Dzięki temu nikt prócz River i Amy go po prostu nie pamiętał, dopiero gdy ona sobie przypomniała to cały wszechświat ujrzał na oczy. Pierońsko naciągane ale taka jest wersja Moffa.
5 komentarzy:
Ludzie, dobijcie mnie. To wygląda jak plakat ze "Zmierzchu" dla psychofanek :ciap A, tu to to nie działa. Trudno. Czy jest na sali Doktor? Ja pilnie potrzebuje Doktora XDXD
To koło Zmierzchu nawet nie leżało. Nawet nie przechodziło tą samą ulicą :D
Jest absolutnie idealne. I jak ten Benedykt patrzy na tę swoją Beatryczę, ach! :)
Ej chwilka.. mam pytanie, które mnie nurtuje od kiedy obejrzałam ,,The Big Bang''... Po ,,wybuchu'' Pandorici cały wszechświat odbudował się na nowo ale bez udziału Doctora tak? To co zrobił nie miało miejsca tak? Nigdy się nei urodził tak? To czy... Gallifrey ciagle istnieje?
Wszystko to co napisałaś, tylko z małą różnicą to co zrobił miało miejsce, "wszystkie jego akcje zostały zachowane". Dzięki temu nikt prócz River i Amy go po prostu nie pamiętał, dopiero gdy ona sobie przypomniała to cały wszechświat ujrzał na oczy. Pierońsko naciągane ale taka jest wersja Moffa.
aha... teraz kumam... ;)
Prześlij komentarz