Doctor Who na Wondercon

A więc - fragmenty sprawozdania ze strony io9.com, znalezione oczywiście u Comboma. Uwaga na SPOILERY!

Na doctorowym panelu na Wonderconie gościli Neil Gaiman (scenarzysta The Doctor's Wife), Mark Sheppard (aktor z Impossible Astronaut) i Toby Haynes (reżyser finału piątej serii i A Christmas Carol).

Widzom pokazano dwa klipy z szóstej serii. W pierwszym Delaware (grany przez Marka Shepparda) popija coś w barze, kiedy zostaje wciągnięty w jakąś rządową akcję. Delaware nie pracuje już w FBI, ale prezydent Nixon chce, by właśnie on podjął się tej misji. Prezydent mówi: Byłeś moim drugim kandydatem do tej misji. Delaware odpowiada: W porządku. Ty byłeś moim drugim kandydatem na stanowisko prezydenta. A w międzyczasie River opowiada o tym Doctorowi i spółce.

Drugi klip pochodził z odcinka Neila Gaimana, The Doctor's Wife. Doctor, Amy i Rory są na planecie, która jest cmentarzyskiem statków kosmicznych, gdzie spotykają kilkoro jej mieszkańców - w tym Ooda. Amy jest zaniepokojona jego wyglądem, ale Doctor ją uspokaja. Ood ma zepsutą kulkę, przez którą powinien gadać - Doctor ją naprawia i zaczynają z niej dobiegać dziwne, bełkotliwe dźwięki, które po chwili cichną. I wtedy Doctor też zaczyna świrować i pytać, kto jeszcze tu jest. Starsza kobieta wyjaśnia mu, że tylko The Room (Pokój). Są w The Room i stoją na nim - cała planeta to The Room. Doctor może go spotkać, jeśli chce. I Doctor oczywiście chce. Wtedy Amy pyta go, co to były za głosy. Doctor wyjaśnia, że byli to Władcy Czasu. Gdzieś blisko jest mnóstwo, mnóstwo Władców Czasu.

A wracając do Nixona - Mark Sheppard powiedział coś interesującego: Nixon jest straszny. Mówimy tu o Stevenie piszącym potwory.

Dużo ciekawych rzeczy powiedział też Neil Gaiman, ale o tym już jutro, bo zasypiam.