The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

wtorek, 9 lutego 2010

David charytatywnie

Po przekazaniu własnego starego łóżka na cele charytatywne, David oddaje swoją torbę na cele fundacji Marie Curie Cancer Care. Tennant miał powiedzieć:
Ta zniszczona stara torba była zwiedziła już ze mną cały świat i była moim wiernym towarzyszem. W środku są podpisane płyty DVD, więc może być coś warta...
Coś warta! Chciałabym starą torbę Davida... Oczywiście, wolałabym łóżko, ale lepsza torba w garści niż łóżko na dachu. Więcej informacji o fundacji i aukcjach znajdziecie tutaj.

9 komentarzy:

Eriu pisze...

Nie znałam tego zdjęcia. Jest świetne.

A torbę Davida to bym chciała, choćby nie wiadomo jak bardzo zniszczoną.

Surczak pisze...

Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że torba mocno zużyta przez Davida jest lepsza od takiej niemal nowej. ;D

reiha pisze...

o no, stare łóżko, zamiast oddać je na śmietnik zaniósł na aukcje, cudowny facet! -_-

Eriu pisze...

Każda fanka Davida chciałaby jego nawet najbardziej sfatygowane łóżko. Ja na pewno...

Surczak pisze...

Tak, fundacja, która dostała za łóżko 5 tysięcy funtów z całą pewnością mogłaby się obyć bez tych pieniędzy.

rei pisze...

nie mógł dać czegoś bardziej od siebie? jest aktorem! jakąś nagrodę, super gadżet z filmu. ja to widzę tak: "kupiłem sobie nowe łóżko, trzeba wynieść stare na wsyp!" "nie, jest aukcja charytatywna, zanieśmy nasz stary grat na aukcję!" "ok. będę uwielbiany i wspaniałomyślny i nie zapłacę nic za wywózkę śmieci". nie wiem jakie to było łóżko, ale mógł się bardziej postarać. mógł się w ogóle postarać.
jak kupuję nową torbę, starej przetartej nie oddaję na allegro i nie liczę na to, że jakiś łoś kupi ją za 1231244 zł.

Eriu pisze...

Ja wolę stare łóżko czy starą torbę Davida, niż jakaś nagrodę czy nawet gadżet z filmu.

Surczak pisze...

Reiha, to już wiem, dlaczego chciałaś się przede mną schować.

Ale co może być bardziej 'od siebie' niż łóżko, w którym sypiał przez 15 lat? Albo torba, której używał? Nagrodę może dać każdy aktor, a gadżety filmowe są własnością wytwórni. A oddać coś prywatnego na aukcję charytatywną może tylko prawdziwy idol, którego ludzie szaleńczo uwielbiają. A i tak nie każdy ma tyle odwagi, żeby oddać własne łóżko i z uśmiechem odpowiadać na dwuznaczne pytania dziennikarzy. Poza tym - jeśli się sprzedało, i to za taką dużą sumę, to w ogóle nie ma o czym dyskutować. Pomysł był dobry, wszystkim się podobał i widać uznali, że David 'się postarał'.

Pewnie, ja też nie kupiłabym Twojej starej torby. A torbę Davida owszem. I na pewno nie tylko ja.

kosmicznaryba pisze...

Muszę wziąc w obronę Reihę, bo kiedy czytałam ten post, pomyślałam podobnie jak ona. I nie chodzi o Davida jako takiego. Myślę, ze fatalne jest to sformuowanie "stare łóżko", bo to faktycznie zabrzmiało jakby się pozbywał rupiecia.
Psychofanką davidową nie jestem, ale przypuszczam, że gdybym miała możliwośc zakupienia jakiegoś starego gadżetu należącego, do któregokolwiek z Dziadów, też szalałabym z radości, że nie wyrzucił tego do śmieci tylko oddał innym. :)
Ale z drugiej strony, zawsze mnie trochę wkurzało to, że jak jesteś znany i rozpoznawany to wystarczy, że nabazgrzesz na serwetce trzy kreski i już z tego robią dzieło sztuki. A taki szary człowiek to musi się namęczyc, żeby wcisnąc komuś fotel, którego już nie potrzebuje... :D