The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

wtorek, 8 czerwca 2010

First Time Out

Pierwszy Doctor w młodości.
I z opisu autorki:
Lubię sobie wyobrażać, że Doctor oblał egzamin z praktycznego kierowania TARDIS, bo rozproszyło go piękno wszechświata.
Piękne.

20 komentarzy:

Eriu pisze...

Piękne :) Z Doctora jest okropny romantyk (nie mam tu na myśli jakiś psuedouczuciowych uniesień :D).

Surczak pisze...

Bardzo lubię, jak Doctor powtarza 'Oh, you're so beautiful!' do różnych kosmitów i innych dziwactw. ^^ Do mgławic na pewno też tak mówił.

Eriu pisze...

O tak!! On pomimo swojego zaawansowanego wieku i doświadczenia, nadal się wszystkim zachwyca.

Eriu pisze...

Po upomnieniu Whomanistkę vel Surczak postanowiłam napisać sprostowanie: pisząc doświadczenie, miałam na myśli tylko i wyłączenie podróże w czasie i przestrzeni, a nie inne rzeczy.

Surczak pisze...

Nie szkodzi. Ja, czytając 'doświadczenie', mam na myśli inne rzeczy.

Eriu pisze...

A jakie "inne rzeczy" masz na myśli? Mi nic innego niż podróże w czasie i przestrzeni do głowy nie przychodzą.

Surczak pisze...

Oczywiście obsługę śrubokrętu dźwiękowego.

Eriu pisze...

Hmmm.... w ostatnim odcinku śrubokręt zawodził go i jeszcze stwierdził (Doctor, nie śrubokręt), że się starzeje. Ciekawe czy te dwie rzeczy mają ze sobą coś wspólnego :D

Surczak pisze...

Myślę, że działanie śrubokrętu jest niezależne od wieku Doctora. W końcu to zupełnie nowy, młody ciałem Doctor, który ma też zupełnie nowy śrubokręt. ;D

Eriu pisze...

Może i Jedenasty ma młode ciało i większy śrubokręt, ale ja i tak wolę śrubokręt Dziesiątego. Nic na to nie poradzę :)







(.... ale od Dziesiątego zdecydowanie wolę Jedenastego)

Surczak pisze...

Ja też wolę śrubokręt Dziesiątego. Jakiś taki zgrabniejszy i w ogóle bardziej atrakcyjny wizualnie. Dokładnie się przyjrzałam.

Ale i tak Jedenasty to MÓJ Doctor. ^^

Eriu pisze...

Śrubokrętowi Dziewiątego też się dokładnie przyjrzałaś?

Surczak pisze...

Nie. Moja uwaga była całkowicie skupiona na jego uszach.

Eriu pisze...

Już myślałam, że masz jakąś fiksację na punkcie śrubokręta Doctora :)



Mnie by się teraz przydał Jedenasty z tym swoim wielkim śrubokrętem, żeby mi śrubki wkręcił w półce na której stoi zbyt wiele książek i która w każdej chwili może runąć :(

Surczak pisze...

Mam! Chciałabym sobie kupić śrubokręt dźwiękowy na allegro. Ale nie ma takiego, jak bym chciała.

Czy w serialu było kiedyś widać, jak Doctor wkręca śrubki swoim śrubokrętem???

Eriu pisze...

"Czy w serialu było kiedyś widać, jak Doctor wkręca śrubki swoim śrubokrętem???"

Pokazane może nie było, ale było wspomniane. Mi to wystarczy, bo to znaczy, że może. Wolę, żeby Doctor mi wkręcił śrubki, niż gdybym miała to robić sama. Poza tym w domu nie mam odpowiedniego śrubokrętu :/

Surczak pisze...

Nikt oprócz Doctora nie ma odpowiedniego śrubokrętu. Też bym miała dla niego kilka zastosowań...

Eriu pisze...

Ten temat był o pięknie które Doctor dostrzega we wszechświecie, a my ( a właściwie Ty :P) sprowadziłyśmy do czegoś tak trywialnego jak śrubokręt i jego zastosowanie.

Surczak pisze...

Śrubokręt też może być piękny! Doctorowi na pewno podoba się jego śrubokręt.

Eriu pisze...

* wali głową w klawiaturę *