Dla psychofanek Jedenastego - przewińcie do 4:15, mniej więcej. Świetne ujęcia na tyłek Matta (idę się zapaść pod ziemię). I na sam koniec - Matt przez chwilę coś mówi. A na początku przez parę chwil gadają o kanapkach. Oprócz tego - Karen, Karen, Karen...
2 komentarze:
Czy Matt w ogóle nagrał jakieś Diary. Jakoś Karen nie mam ochoty słuchać :/
Nie wiem! *rozpacz*
Ona ma jakiś przerażający słowotok. :/
Prześlij komentarz