Co nowego u panny Gillan? Zacznijmy od zupełnie nieistotnej informacji, że ścięła grzywkę i wygląda przeuroczo. Ma teraz fryzurę jak Daisy Lowe, dziewczyna Matta. Chcę taką samą. Już.
Znamy też jej dalsze plany, ponieważ (uwaga!) prawdopodobnie nie zobaczymy jej w Doctorze Who po zakończeniu szóstej serii. Karen zagra modelkę Jean Shrimpton w biograficznym filmie BBC4 pt. We'll Take Manhattan (Zdobędziemy Manhattan). Jej drugim dużym projektem jest film o jakże rozbrajającym tytule Romeo and Brittney, w którym gra rolę tytułową, zresztą u boku Roberta Sheehana, którego możecie znać z Cherrybomb albo, co bardziej prawdopodobne, z dwóch pierwszych sezonów Misfits. (Bo w trzecim już go nie będzie, co uważam za skandal.)
Także tak. Oficjalnie odejście Karen z serialu nie zostało potwierdzone przez żadnych z oficjeli z BBC, ale w licznych wywiadach ruda Szkotka opowiada o swoich nowych projektach, więc zapewne się z nią pożegnamy. Nie żeby mi jakoś szczególnie przeszkadzała, ale Doctor Who opiera się na zmianach. Chcę kogoś nowego, a najlepiej to River na pełen etat.
Co nie zmienia faktu, że Karen jest niewiarygodnie piękna.
A dużo ciekawy niusów i wywiadów znajdziecie na blogu Amelki.
4 komentarze:
też chce River na pełny etat. Albo kogoś nowego, czemu nie. Byle by tylko i Amy i Roryp przeżyli finał szóstki...
O Amy to ja się martwię tak bardzo jak o Rory'ego.
Karne będzie grać Romea?
Tak, tak, koniecznie River na pełen etat.
Prześlij komentarz