The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

czwartek, 8 lipca 2010

I znowu pęknięcie

Dowód na to, że pęknięcie przenika również i do naszego uniwersum. Dopadło mnie i Reihę w drodze do łódzkiej Manufaktury.

Zdjęcie zrobione podczas pierwszego zjazdu whomanistycznego, ale dopiero teraz udało mi się zgrać je z telefonu na komputer. No tak, trochę techniki i już się gubię.

4 komentarze:

mosame pisze...

Bożeż... Koniec świata jest bliski. Teraz to już nam tylko pozostało wypatrywanie niebieskiej budki (nie żebym wcześniej nie wypatrywała ;))

Surczak pisze...

O nie. Na pewno Doctor dowiedział się o naszym spotkaniu i chciał na nie wpaść, a to okropne pęknięcie go ZEŻARŁO. T_T

mosame pisze...

Spokojnie. Skoro go pamiętamy, to na pewno go nie zeżarło. Pewnie chciał wpaść, ale jak to często bywa, TARDIS mu gdzieś zniosło. :)

Eriu pisze...

Na pewno był, ale zobaczył jak świetnie bawimy się w towarzystwie Mastera, więc sobie poszedł. A pęknięcie powstało bo w pobliżu była TARDIS :D