Nie żeby mnie to jakoś szczególnie interesowało, bo na crossover TW/DW jakoś się nie zanosi... Ale niusów ostatnio o nowej serii Torchwood całkiem sporo, więc napisać coś należy.
Na początek - zwiastun nowego komiksu, narysowanego przez Tommy'ego Lee Edwardsa, a napisanego przez (uwaga!) Johna Barrowmana i jego siostrę - Carole E. Barrowman. Tytuł - Captain Jack and the Selkie. Akcja toczy się na szkockiej wyspie.
A teraz coś o czwartej serii. Torchwood: The New World - tak ma brzmieć jej tytuł. Zastanawiam się, czy chodzi po prostu o to, że akcja zostanie przeniesiona do Nowego Świata - Ameryki, czy będzie jeszcze jakiś kosmiczny kontekst. Akcja będzie oczywiście wciągająca i fantastyczna (a przynajmniej twierdzą tak Russel T. Davies i Julie Gardner). Dwoje pracowników CIA - agent Rex i analityk Ester - napotykają na tajemniczy kosmiczny problem. Tymczasem Torchwood - zniszczone i zapomniane - przeszło niejako do legendy, jako coś wielkiego, o czym mówi się tylko szeptem. Rex i Ester potrzebują pomocy i starają się odnaleźć Jacka i Gwen. Ale czy dwie ekipy zostaną przyjaciółmi czy wrogami?
W amerykańskiej telewizji Starz będą też mieli mniejsze ograniczenia w kwestii nagości, seksu i przemocy... Kilka scen zostało nagranych w Waszyngtonie, kilka w Los Angeles.
Do tego - Gwen, jej mąż Rhys i ich nowo narodzone dziecko. RTD chce promować serial zdjęciem Gwen z dzieckiem na jednym ręku a z pistoletem w drugim... ARGH. Nie wiem, czy chcę to oglądać. A jak wy myślicie? RTD nabrał rozumu czy czeka nas powtórka z patetycznego Children of Earth?
Dla zainteresowanych - skany z nowego SFX, którego okładkę widzicie powyżej. Kliknijcie, żeby powiększyć.
Wszystko z Life, Doctor Who & Combom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz