Na prośbę anonimowego czytelnika tłumaczę na polski fragment scenariusza "Wampirów z Wenecji", o którym pisałam już wcześniej.
DOCTOR: Chcę, żeby Rory też to zobaczył. Więc wysyłam was gdzieś. Razem.
AMY: Coś jak randka?
Doctor chodzi wokół konsoli, pociąga za dźwignie, przyciska różne rzeczy i odpala silniki.
DOCTOR: Gdziekolwiek i kiedykolwiek chcecie. Jeden warunek: to musi być niesamowite. Moulin Rouge w 1890! Pierwsza Olimpiada! Pomyśl o tym jak o prezencie ślubnym. Bo, szczerze, macie do wyboru: to albo jakiś drobiazg.
AMY: Jak myślisz, Rory?
Rory nic nie mówi. Stoi przyciśnięty do kolumny. Doctor uśmiecha się wyrozumiale. Wie, o co chodzi.
DOCTOR: Wiele do przemyślenia, prawda? Mała budka, a wewnątrz ogromne pomieszczenie, o co chodzi? Pozwól, że wytłumaczę...
3 komentarze:
Dziękuję za tłumaczenie :P
Będą kolumny w T.A.R.D.I.S.! :D
Już mi się podoba. :)
Kolumny, filary, coś w tym stylu. To, co było do tej pory też podpada pod tą nazwę. :)
Prześlij komentarz