A Weeping Angel, Amy, is the deadliest, most powerful, most malevolent life form evolution has ever produced. Right now one of them is trapped inside that wreckage and I’m supposed to climb in after it with a screwdriver and a torch … and assuming I survive the radiation long enough and assuming the whole ship doesn’t just blow up in my face, do something incredibly clever … which I haven’t actually thought of yet … that’s what I’m up to, that’s my day … any questions?
Uwielbiam Jedenastego i nie mogę się doczekać soboty. ^^
Ale jest pewien problem - cholernie się boję tych Aniołów. Obawiam się, że będę musiała oglądać zawinięta w koc i schowana za kanapą. XD
4 komentarze:
Ajj... jak ja kocham Płaczące Anioły i....
CHCĘ SOBOTĘ !!!!! ;)
A czy nie można jednocześnie je kochać i bać się ich.
Można, pewnie, że można. Ja je uwielbiam, ale się ich boję.
Musicie przyznać, że są PRZERAŻAJĄCE.
O tak są ;)
Prześlij komentarz