Jeszcze trochę Moffata o Matcie

Steven Moffat (we wspomnianym już wywiadzie dla Doctor Who Magazine) porównał Matta do pijanej żyrafy. Stwierdził, że Matt nieustannie psuje coś na planie.

Przewraca kubki z kawą, przewraca się, psuje dekoracje! Kiedy pierwszy raz dostał śrubokręt, powiedziałem do Pierce'a [Wengera, producenta]: zamierzam przyjmować zakłady, jak długo mu zajmie zepsucie go. I w momencie, w którym skończyłem mówić przeszedł od nas gość od rekwizytów, który trzymał śrubokręt w dwóch częściach! Już go zepsuł!

Powiedziałem ostatnio, że Matt chodzi jak pijana żyrafa, co go trochę zdziwiło. Ale to prawda! Na dodatek, dotyczy to również Karen. Jest bardzo zabawnie, kiedy ta dwójka ma kręcić sceny z trzęsącą się podłogą.

W tym samym wywiadzie scenarzysta i producent serialu dodał również trochę o Karen Gillan i castingu do roli Amy Pond.

Wszystkie aktorki, które starały się o rolę Amy były wspaniałe. Nie było ani jednego złego występu. Karen była ostatnią osobą, którą przesłuchiwaliśmy. I pasowała idealnie. I do roli, i do Matta, bo była trochę szalona. Cały czas nie wiem, jakim cudem nie zorientowała się, że dostanie tą rolę. Wszyscy machaliśmy od siebie i robiliśmy miny, żeby przekazać sobie, że jesteśmy nią zachwyceni!

Jak czytam takie rzeczy, to myślę tylko o jednym - byle do wiosny...

Z Digital Spy.