The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

sobota, 6 lutego 2010

Podsumowanie miesiąca

Tak pi razy drzwi. Byłam ciekawa, jak nam poszedł rozruch bloga, i chyba całkiem nieźle. Ale nie znam się na tym, więc trudno mi ocenić...
Do rzeczy: Whomanistyka rozpoczęła działalność na dobre 5 stycznia 2010. Od tego czasu napisałyśmy 190 notek (!), pod którymi pojawiło się 440 komentarzy (!) i zanotowałyśmy 3130 wejść na stronę. Jestem zaszokowana tak dużymi liczbami i bardzo wam wszystkim dziękuję. :) Jak pisze Shina: kocham moje współfanki w Doctorze. Bo panowie, jeśli nawet jacyś wchodzą, to się za często nie ujawniają...

5 komentarzy:

Eriu pisze...

Droga Wszechmocna Surczak chciałaś chyba napisać, że blog na dobre rozpoczął swoją działalność 5 stycznia (a nie 5 lutego). Nie wiem na co zrzucić tą pomyłkę. Na zbyt późną porę czy może jakieś zbyt silne doznania :P

Napiszę też coś od siebie. Ostatnio nawet przestałam wchodzić na Comboma, bo nie muszę tego robić skoro wszystkie newsy mogę przeczytać u Ciebie. I to po polsku.

Surczak pisze...

Oczywiście, że stycznia. Już poprawiłam. Wszystko spowodowane późną porą. Nie wiem, jakie silne doznania masz na myśli. ;P

Shina pisze...

Brawo, Surczak, brawo! Udało Ci się mnie (i chyba nie tylko mnie) totalnie uzależnić od tego bloga. Moja Ty kochana współfanko w Doctorze :D

Spiocz pisze...

Cześć.
Jestem stałym czytelnikiem tego bloga, ponieważ - pomimo gigantycznej ilości pochłanianych przeze mnie seriali - Doctor Who, jest jedynym, który oglądałem wielokrotnie. A Wy Drogie Panie, jesteście jedynymi (chyba) które piszą o moim ulubionym serialu aż tyle. 190 postów? Szacunek! Bardzo się cieszę że działacie, i życzę Wam powodzenia i wytrwałości. Jesteście dla mnie kopalnią wiedzy i świeżych informacji na temat Doktora.
Pozdrawiam, Piotrek.

Surczak pisze...

Dziękuję za miłe słowa. :) Może dzięki nim nie odechce mi się pisania po dwóch miesiącach. XD
Piotrku, proszę się częściej ujawniać! Przyda nam się trochę zdroworozsądkowego podejścia czasami. ;)