Fragment dzisiejszego wywiadu Billie Piper dla Digital Spy. Całość możecie przeczytać tutaj.
Wróciłaś na plan Doctora Who, żeby zagrać kilka krótkich scen w ostatnim odcinku Davida Tennanta. Jak było?
To było dość dziwne, bo nie znałam całego scenariusza, a na swoje sceny miałam tylko trzy godziny. Tego samego dnia nagrywałam Secret Diary i trwało zbyt krótko. Nie wiedziałam nic o reszcie historii. Chciałabym być w całym odcinku, ale to byłoby nudne!
Czy przejęłaś się wiadomością, że David odejdzie z serialu?
Tak, bardzo mi się to nie podoba! Ale znam Matta Smitha bardzo dobrze i uwielbiam go, i myślę, że jest takim wspaniałym aktorem. Nie ma nikogo odpowiedniejszego do tej roli. Matt jest bardzo zdolny. To będzie dla niego duże wyzwanie, ale na pewno mu podoła.
Co myślałaś, oglądając finałowe odcinki?
Jeszcze ich nie widziałam! Wyjechałam na całe Święta i Nowy Rok, więc byłoby mi trudno je zobaczyć na własną rękę. Były dobre? Płakaliście?
Wypłakaliśmy sobie oczy! Jak myślisz, czy Rose jeszcze wróci do serialu?
Myślę, że to już zakończone. Ten statek odpłynął. Ten stary, drewniany statek! Bardzo lubiłam tą rolę, ale Doctor Who się zmienia, idzie do przodu - inni ludzie, inna ekipa, inni producenci i nie mogę wciąż wracać. To śmieszne! Już czas pójść dalej...
4 komentarze:
Jestem pierwsza :)
Dzięki za wstawienie wywiadu. Ciekawy. Ostatnie odcinki były smutne :( Wielka szkoda że Tennant odszedł :((
http://doctor-who-gallifray.blog.onet.pl/
Gdyby Rose wróciła na cały odcinek, to nie było by to "nudne" jak to określiła Billie, to było by straszne.
Z jednej strony żałuję, że Tennant odchodzi, bo chwiałabym zobaczyć cały sezon z Dziesiątym pod dowództwem Moffata. Z drugiej się cieszę, że będzie coś zupełnie nowego.
Na EoT nie płakałam, byłam wkurzona na RTD za to co zrobił z moim ulubionym Doctorem.
A ja płakałam na EoT. A raczej zapłakałam. Raz. Jak Doctor uratował Luka. Strasznie go lubię. Luka. Doctora też. Ale był stanowczo zbyt płaczliwy podczas tego swojego "wielkiego" finału.
Też chciałabym zobaczyć sezon Moffata z Davidem. Ale to już nie możliwe... Pozostaje więc trzymać kciuki za Matta. :)
Cały kłopot w tym, że między tym co chcemy, a co możemy zobaczyc jest straaasznie duża różnica.
Ja nawet nie wspomnę o tym, co chciałabym zobaczyc...
A wracając do tematu. Dziwni jacyś ci ludzie...Albo to ja jestem dziwna, bo ja "płakałam" na EoT ze złości, że RTD tak skutecznie obrzydza mi Dziesiątego.
Prześlij komentarz