Mój ośmioletni siostrzeniec ostatnimi czasy zamęcza swoją mamę (a moją siostrę) żądaniem ryby z sosem waniliowym na obiad. Uradowana tym wielce moja siostra (a mama siostrzeńca), oświadczyła wczoraj, że skoro ja mieszam jej dziecku w głowie, to wypadałoby, żebym ja również ponosiła tego konsekwencje.
Całe szczęście, że z pomocą przyszła mi Reiha (telepatia normalnie) i podsunęła mi sznurek do przepisu na sos waniliowy (podany przez Amberr8)
Oto on:SKŁADNIKI:
1/2 litra mleka
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 żółtka
cukier waniliowy
PRZYGOTOWANIE:
1/2 litra mleka
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki ziemniaczanej
2 żółtka
cukier waniliowy
PRZYGOTOWANIE:
Mąkę rozprowadzić 3 łyżkami mleka, a pozostałe mleko podgrzać z wanilią prawie do zagotowania. Żółtka utrzeć z cukrem. Mleko zdjąć z ognia i ostrożnie połączyć je z mączną zawiesiną. Ciągle mieszając zagotować i po troszeczku wlać do utartych żółtek. Nie gotować.
Siostrzeniec zawita do mnie we wtorek. Plan wizyty: wspólne oglądanie Flesh and Stone oraz zajadanie się paluszkami rybnymi z sosem waniliowym. :]
A… Zapomniałabym.
Przepis na paluszki rybne:
-sprawdzasz w portfelu czy masz odpowiednią ilość pieniędzy,-udajesz się do najbliższego sklepu rybnego,
-kupujesz paluszki rybne,
-dajesz zakupione paluszki siostrzeńcowi i przyglądasz się jego reakcji na połączenie ryba+sos
Reiha jesteś wielka! :D
2 komentarze:
Łomatko. Dajcie znać, jak to przeżyjecie. XD
nie wiem, czy dla mnie gorsza będzie ryba, czy ryba z sosem :D
Prześlij komentarz