The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Zdobycz

Byłam dziś w Łodzi na dwuosobowym konwencie psychofanek (bardzo ekskluzywny, Eriu i ja) i patrzcie, co wyczaiłyśmy w jednym z lumpeksów! Doctorowa gra planszowa! Podróżuje się po wszechświecie i zabija kosmitów przy dźwiękach TARDIS. Super! I na żadnym zdjęciu nie ma Rołz. Tyle przyjemności za jedyne 15 złotych. A więc rada na dziś - zaglądajcie do używańców, nigdy nie wiadomo, co tam na was czeka. :)
Ktoś chce się ze mną umówić na partyjkę? ;D

16 komentarzy:

Talerz pisze...

Ta T.A.R.D.I.S. była w komplecie? Ja też chcę taką! ;(

Surczak pisze...

TARDIS jest niezbędnym elementem wyposażenia. Robi Whoooosh! i obraca planszą, żeby nie było za łatwo. ;D

Eriu pisze...

Plansza też się obraca bez TARDIS i wydaje przy tym głośne dźwięki, o czym niestety się przekonałyśmy :)

Poza tym to było przeznaczenie. Chyba podświadomie ta gra przyciągnęła nas do tego lumpeksu, do tej półki z książkami i zabawkami i nie pozwoliła nam odejść. Ciekawe ile ona tam leżała :D:D

Surczak pisze...

Wystarczająco długo.

Teraz jest MOJA i mogę z nią rozmawiać. A właściwie z Davidem na pudełku. ;D

Eriu pisze...

To na pewno będą bardzo interesujące dyskusje ;)

Anonimowy pisze...

a gdzie dokładnie widziałyście( w jakim sklepie) tą grę bo moze ja też bym pograł :)
Pozdr

Surczak pisze...

Jeden z lumpeksów na Wschodniej. Już nawet nie pamiętam, który dokładnie. Ale - jak to w lumpeksach - była tylko jedna. I już jej tam nie ma. ;]

Anonimowy pisze...

cholerka a ja wiele razy tam przechodziłem i niezauwazyłem :D ale jutro warto spróbować i moze jeszcze bedzie :) Dzieki za info :)

Eriu pisze...

To był chyba drugi lumpeks na Wschodniej, za raz za tym co nazywa się 36,6. I też byśmy go nie zauważyły, bo akurat miałyśmy odchodzić od półki z książki, złe, że nic docotrowego nie ma.

Anonimowy pisze...

zawsze pozostaje allegro ale warto cos nabyć bezposrednio co jest niestety rzadkoscią w naszym kochanym kraju :/

Ag pisze...

Szczęściara xDDDD

reiha fochnięta na miasto pisze...

ojaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D
jak ja wchodzę, to nawet pokemonównie ma. zdradziecka łódź!

Aprill pisze...

*envy face*
Buuu... Want so badly right nao
*śmiech Mastera*

Anonimowy pisze...

Phi! Ja mam samodzielnie zbudowaną TARDIS z klocków lego mojego brata! Jeju, nieee... Życie jest nie fair! :b

mosame pisze...

Powiem szczerze, że odporna jestem na gadżety filmowe, ale te doctorowe wyjątkowo mi się podobają. No, może poza figurkami. :)

Surczak pisze...

Figurki są tragiczne.

A dziś będziemy grać! Zamieszczę relację, żeby was dobić. ;P