W niedzielę [czyli dzisiaj] lecę do Wielkiej Brytanii na wtorkowe sczytywanie scenariusza mojego odcinka Doctora Who. Dziś rano dostałem od producentów z BBC jego poprawioną wersję pod tytułem Na to możemy sobie pozwolić. Teraz to wygładzam. A potem już wszystko będzie mniej więcej gotowe. Tak myślę. Mam nadzieję. Modlę się o to.
Widziałem, że kilka osób o to pytało - napisanie odcinka Babylon 5 było łatwiejsze: wydaje mi się, że były tylko 2 wersje. Ale wszystko było na istniejących już planach filmowych, praktycznie bez efektów specjalnych. Mój odcinek Doctora Who jest Większy pod każdym względem, na zewnątrz i w środku: zażądałem od nich niemożliwego, a oni stanęli na głowie, żeby mi to dać, a kiedy im się nie udało, dali mi coś bardzo porównywalnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz