Przypominam, że na bieżąco możecie go śledzić na jego twitterze (po angielsku) lub w zakładce Śledzimy Moffa, powyżej (po polsku, ale w wyborze dotyczącym DW). W nawiasach kwadratowych są oczywiście moje komentarze.
- 13 lipca Och, wrócił do swojej muszki i jest lepszy niż kiedykolwiek. [Uff, nie musimy się już obawiać, że zmiany w kostiumie, o których wspominał Matt poszły za daleko! Muszka została!]
- 14 lipca Najlepszą rzeczą w tej pracy jest to, że oglądam Doctora Who jako PIERWSZY. Och, spójrzcie na to. I na to. I, cholera, na TO! [Aaa! Łotr z niego! Łotr, powiadam.]
- 14 lipca Dziś śmiałem się podczas pisania. To zawsze jest zła wiadomość dla fikcyjnych postaci. [No. Mówiłam przecież, że łotr.]
- 15 lipca Och, nie spodziewałem się, że napiszę COŚ TAKIEGO. Uwielbiam, kiedy daję radę sam siebie nie zaspoilerować. [Co za typ. On nie jest normalny, prawda?]
- 17 lipca Praca w sobotę. Doctor Who nigdy nie był taki jak teraz, kiedy byłem mały.
- 18 lipca Napisałem coś zabawnego i coś strasznego. W nagrodę - kawa.
- 20 lipca Nie dostaję wiele listów od antyfanów, ale jeśli już się to zdarzy, to autorkami są psychofanki Davida Tennanta. Dlaczego? On jest moim dobrym kumplem i w ogóle. [Biedny Moff! Jakieś głupie te fanki Davida. To przecież nie Moffa wina, że jest geniuszem i napisał Mattowi lepszego Doctora niż RTD Davidowi!]
- 24 lipca Wychodzę na Doctor Who prom. Mam nadzieję, że wszystkim spodoba się moje solo na fagocie. [Co za wariat! Uwielbiam go!]
- 25 lipca B. Cumberbatch przyjeżdża dziś do mnie oglądaćSherlocka, ale utknął w korkach. Na Baker Street. [A ja nie mogę się doczekać, aż będzie pisał takie rzeczy o Matcie...]
- 26 lipca 7,5 miliona dla Sherlocka. Hurra, i phi.
- 28 lipca AI 87 dla Sherlocka, co jest niesamowitym wynikiem dla pierwszego odcinka zupełnie nowej serii. Tak, chwalę się. [Kocham pana Moffata i jego ego.]
- 28 lipca AI to współczynnik oznaczający uznanie publiczności dla programu telewizyjnego (maksymalny wynik to 100). Ostatnia seria Doctora Who wystartowała z AI 86, a doszła do 89, więc...
- 28 lipca Wszystkie te pochwały byłyby o wiele przyjemniejsze, GDYBYM DO CHOLERY NIE ZAPOMNIAŁ, JAK SIĘ PISZE!!!!
- 28 lipca Dużo kawy. Wciąż jestem głupi, ale więcej zgrzytam zębami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz