Czy ktoś oprócz mnie pisnął radośnie na widok tytułu świątecznego odcinka Doctora Who? Nie dość, że zobaczymy w tym roku moffatowo-doctorową wariację na temat Opowieści z Narni, to, jak słusznie zauważyła Rusty Angel, nie obejdzie się bez innych odniesień popkulturowych. Bo nie dość, że dziewuszka wygląda jak Wednesday Addams, a jej chłopczyk jak John, braciszek Wendy z Piotrusia Pana, to jeszcze pojawia się jakiś drewniak, który mnie kojarzy się wyłącznie z jakimś pogańskim bóstwem czczonym przez dziadków Słowian. Chociaż to ostatnie to nie popkutura.
A jakby tego trailera było mało, to jeszcze Matt Smith się rozbiera...
2 komentarze:
Ha! Wiedziałem że nie ma prawdziwej muszki tylko zapinaną.
mi się raczej ten drewniak kojarzy z Afryką :)
Prześlij komentarz