The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Doctor Who w kinie?

Dawno nie było plotek o filmowej wersji Doctora Who, prawda? Zdążyłam się za nimi niemal stęsknić... Ale do rzeczy! Tym razem, jak dowiadujemy się z mojej ulubionej strony Den of Geek, reżyserem ma być sam David Yates. Tak, ten, któremu ZAWDZIĘCZAMY cztery ostatnie filmy o Harry'm Potterze. Film, jak powiedział sam Yates, powstaje we współpracy z BBC Worldwide i miałby zostać ukończony za dwa, trzy lata. W tej chwili poszukują scenarzystów, którzy zajmą się Doctorem Who od nowa, odetną się od wersji Russella T. Daviesa i Stevena Moffata. Czy to oznacza nowego Doctora? Czy to w ogóle będzie kanon? Nie, nie podoba mi się. To w ogóle nie ma sensu. Czekam na reakcję Moffata.

I dziękuję za info whomanistom z fejsbuka! Mój fatalny internet nie pozwala mi nawet wejść na twittera, że o tumblerze nie wspomnę...

7 komentarzy:

piotrmil pisze...

Oh wow, mam nadzieję, że tego nie sknocą.

Anonimowy pisze...

Jak sknocą do filmu po prostu nie zaliczymy do DW, ale myślę ze BBC nie pozwoli... mam nadzieję...

Anonimowy pisze...

Jak to "bez 9, 10 i 11"?! To chyba kpina.

honey pisze...

NIE! Ja nie chcę, żeby cokolwiek zmieniali! Przecież oni tak to pogmatwają, że, z braku lepszego słowa, masakra!

GH pisze...

jeśli zrobią z tego jakiegoś gniota to ja nie ręczę za siebie

Anonimowy pisze...

Mogli by zrobić historię Wojny Czasu...

MałyGłód. pisze...

Jeżeli zrobią z tego filmu, i samego Doctora, nie wiadomo co, to... zaręczam, że tego pożałują.
A tak w ogóle to jak mogą odciąć się od wersji RTD i Moffata?! Przecież to oni stworzyli historię Doctora (pomijając oczywiście stare serie przed 9 Doc'em)!
Bez nich Doctor to nie Doctor i tyle.