The Legs, the Nose and Mrs Robinson.
Uwaga! Blog sponsorowany przez River Song - pełen SPOILERÓW.

czwartek, 24 czerwca 2010

Wywiad z Moffem

Ze strony Digital Spy.

A więc Rory zastrzelił Amy. TARDIS eksplodowała. Z River w środku. Doctor został zamknięty w Pandorice. W skrócie - koniec wszechświata. Ale został jeszcze jeden odcinek, więc to jeszcze nie koniec, prawda? Nie, jeśli ufasz Stevenowi Moffatowi. [In Moff we trust.] Spotkaliśmy się ze scenarzystą Doctora Who na pokazie nowej przygodówki, żeby dowiedzieć się jak najwięcej o finale.

Kiedy zacząłeś planować tę serię, wiedziałeś od razu, jak będzie wyglądał finał?
Znałem pewne jego aspekty. Wiedziałem, czego potrzebuję, żeby wszystko się udało i pasowało do siebie. Myślę, że ta rozmowa byłaby bardziej sensowna po emisji 13. odcinka. Zobaczycie, że są w nim pewne rzeczy, które pojawiają się od początku serii. Już od 12. odcinka widać, że wszystko zostało bardzo ostrożnie zaplanowane. Jeszcze więcej szczegółów pojawi się w tym tygodniu. Ale zawsze trzeba sobie zostawić pole do improwizacji, żeby nie znudzić się własnym scenariuszem. Dlatego wiele rzeczy w szalonym odcinku 13 jest zupełnie nowych. Ale są też kluczowe momenty, w których ciałem mieć konkretne to. Myślę teraz o następnym finale i fabule całej szóstej serii. Wiem już, że zostanie ujawnione coś ważnego i będzie kilka momentów, w których opadną wam szczęki.

A więc planujesz coś podobnego na przyszły rok?
Podobnego w tym sensie, że motyw przewodni nie będzie się rzucał w oczy. Wszystko wyjaśni się na końcu.

Odcinek 12 skończył potrójnym cliffhangerem. Co możesz nam powiedzieć o odcinku 13?
No więc, puścimy cichą muzykę i wyświetlimy napis: Wszechświat skończył się w zeszłym tygodniu, bardzo nam przykro, nie wiemy, co tutaj robicie, nie dostaliście wiadomości?

Czy to, wokół czego zbudowana została piąta seria, pojawi się również w Święta?
Cóż, wysadziliśmy wszechświat, więc świąteczny odcinek będzie miłą retrospekcją.

Czy po odcinku finałowym zobaczymy zwiastun odcinka świątecznego?
Po 50 minutach muzyki i wzruszających przeprosin? Nie. Wszechświat się skończył.

To może chociaż ujawnisz tytuł?
Będzie świąteczny odcinek specjalny - będący retrospekcją - ale nic wam nie powiemy. Nic a nic. Jest za wcześnie.

A kiedy się czegoś dowiemy?
Nie wiem, kiedy zaczniemy ujawniać jakieś informacje. Naprawdę nie wiem! Będziemy pracować jak przed wszystkimi poprzednimi specjalami. Strategia ujawniania informacji nie jest moja.

Czy, kiedy oglądałeś serię ponownie podczas emisji, nauczyłeś się, co działa dobrze, a co źle?
Myślę, że uczę się czegoś każdego dnia. Nauczyliśmy się wielu rzeczy, które nie są artystyczne, ale praktyczne, np. na to możemy wydawać pieniądze, na to, a na to nie. Dużo razy myślałem, że coś było stratą pieniędzy. Nie używaj CGI, kiedy chcesz stworzyć statek kosmiczny. Takie praktyczne rzeczy.

Jak daleko jesteś w planowaniu szóstej serii?
Nie dość daleko, to chyba najlepsza odpowiedź! Mam mnóstwo planów, które nie są tak przydatne jak scenariusze, więc chciałbym mieć mniej planów, a więcej scenariuszy. Nie jesteśmy tak do przodu, jak byliśmy poprzednim razem, ale jest w porządku.

Czy wszyscy wasi scenarzyści już potwierdzili udział?
Większość. Jeszcze tylko jednego ścigam.

Myślisz, że to możliwe, żeby Russel wrócił i napisał jakiś odcinek?
Czy to możliwe? On dość stanowczo twierdzi, że nie. Jestem z nim w stałym kontakcie. Nie wiem, musicie jego zapytać. Zrobił już mnóstwo rzeczy dla Doctora Who przez wiele lat i myślę, że to dla niego trudne, bo w efekcie napisał nawet doctorowy odcinek Przygód Sary Jane. Myślę, że prawdopodobnie chce od tego odpocząć. Rozumiem go, bo naprawdę zrobił już bardzo dużo. Ale chciałbym, żeby wrócił. To byłoby bardzo radosne, bo brakuje mi go.

Czyli chciałbyś, żeby coś takiego się zdarzyło?
Och, bardzo. Zapytałem go, czy chce, a on na to: Nawet mnie nie proś o udział w serii piątej. Jestem tak zmęczony, że chcę się tylko położyć i odpocząć. I chyba wiem, jak on się czuje. Ale zaproponowałem mu serię szóstą i zawsze będę mu proponował udział.

Dzięki, że poświęciłeś nam czas, Steven.
Mam nadzieję, że się wam spodoba, to najbardziej szalona rzecz, jaką widzieliście.

5 komentarzy:

Eriu pisze...

Moffat to przebiegły geniusz !!!!

Ag pisze...

"Odcinek 12 skończył potrójnym cliffhangerem. Co możesz nam powiedzieć o odcinku 13?

No więc, puścimy cichą muzykę i wyświetlimy napis: Wszechświat skończył się w zeszłym tygodniu, bardzo nam przykro, nie wiemy, co tutaj robicie, nie dostaliście wiadomości?"

Kocham Moffata xDDD

"Czy to, wokół czego zbudowana została piąta seria, pojawi się również w Święta?

Cóż, wysadziliśmy wszechświat, więc świąteczny odcinek będzie miłą retrospekcją."

xDDDD


"Czy po odcinku finałowym zobaczymy zwiastun odcinka świątecznego?

Po 50 minutach muzyki i wzruszających przeprosin? Nie. Wszechświat się skończył."

xDDDDDDDDDDDD

padłam. ja juz chce niedziele.

Ag pisze...

I jeszcze jeden wniosek - w szóstym sezonie będę oglądała odcinki po trzy razy, o. :P

Eriu pisze...

Ja oglądałam po kilka razy każdy odcinek, ale i tak wszystko co istotne przegapiałam :)

Przebiegły Moff w 6. sezonie wymyśli coś jeszcze innego.

Unknown pisze...

Ten to ma poczucie humoru :D
ja mam tak samo jak Eriu, patrzałam kilka razy a i tak dużo mi umyka.