Jesteście ciekawi, co porabia teraz Benedict Cumberbatch? Gra w teatrze i to w nie byle jakim - w Royal National Theatre w Londynie. Razem z Jonnym Lee Millerem odtwarzają główne role we Frankensteinie. Co ciekawe, grają te role na zmianę - raz Benedict jest Victorem Frankensteinem, a Jonny jego potworem, raz na odwrót.
Ostatnie przedstawienie odbędzie się 2 maja, a bilety sprzedają się na pniu, więc jeśli jesteście akurat w Londynie, to radzę się pospieszyć.
Natomiast 24 stycznia Benedict był gościem programu Alana Carra, w którym powiedział, że nowy sezon Sherlocka zobaczymy na jesieni. Zdjęcia rozpoczynają się w maju. (Wywiad możecie obejrzeć poniżej.)
10 komentarzy:
Oglądałam Benia u Alana (ale nie tak jak Toma, ze milion razy, tylko raz)
Chciałabym zobaczyć ten spektakl. Mam nadzieję, że zrobią jego "filmową" wersję, jak to było w przypadku "Hamleta" z DT.
Mogliby chociaż nagrać przedstawienie w teatrze, to nie jest chyba wielki problem.
O rany, że ja dopiero teraz ten post znalazłam! Była transmisja w Krakowie, w kinie Mikro, 17.03, byłam i nawet napisałam recenzję u siebie na blogu!
I, jeśli dobrze pójdzie, będize retransmisja w te wakacje. Jeśli nie uda się w Polsce (piszcie do MIKRO!), to pozostaje pojechać gdzie indziej. Albo obejrzeć w archiwum w Londynie.
Sztuka ma mankamenty, ale odtwórcy głównych ról są absolutnie genialni. W obu konfiguracjach. Widziałam 5 razy na żywo i 3 razy na nagraniu.
I błagam, nie piszmy Benio, to dorosły facet jest, po co infantylizować?
Po raz kolejny napiszę: To jest Whomanistyka i będziemy go nazywać go Benio bo tak to nam się podoba.
Sama pisz sobie jak chcesz, ale możesz być pewna, że nikt nie przestanie pisać Benio, jeśli pisał tak do tej pory.
Jak bosko, że nikt nie zwrócił uwagi na najważniejszą informację we wpisie.
Wiecie lepiej, ok.
Nowego czytelnika nie zyskacie, bo infantylizmy źle się czyta.
Nikt nie zwrócił na najważniejsze informacje w wpisie bo o tym dyskutowaliśmy na forum.
Nie pierwszy i nie ostatni raz ludzie czepiają się o to jacy jesteśmy, ale zmienimy się tylko dlatego, że komuś coś się nie podoba.
Surczak powinna nas ochrzanić za to, że przez nas infantylizm odbieramy jej czytelników :D
Chyba się po prostu rozpłaczę XDXD
Prześlij komentarz